• HOME
  • O MNIE
  • KONTAKT
  • JESTEM TEŻ TUTAJ
  • WSPÓŁPRACA

poniedziałek, 29 grudnia 2014

Nowe życie mebla - i nie tylko.

Lubię rzeczy z historią. Takie, które wcześniej gdzieś były i komuś służyły - niekoniecznie w tym samym celu co mi. Przeprowadzając się od rodziców nie mieliśmy wielu rzeczy, nikt w czasie studiów nie myślał o zakupie krzesła czy chlebaka.. Więc gdy moja teściowa poinformowała nas, że zamierza wymienić krzesła w kuchni z chęcią przyjęłam jej cztery stare siedziska i zabrałam się do roboty, a tej trochę było. Z krzeseł trzeba było zerwać stary lakier, zeszlifować i pomalować na inny kolor. Oczywiście wybrałam biały, z paroma przecierkami. Garaż rodziców był wtedy moim drugim domem i tam właśnie powstały "nowe-stare" krzesła. 

Po organizacji krzeseł zorientowałam się, że nie posiadamy stołu. Niestety nikt z rodziny nie wymieniał wtedy stołu, a ja wymarzyłam sobie okrągły na cztery osoby, rozsuwany, żeby w razie co pomieściło się więcej osób. I jeszcze jedna rzecz była ważna - musiał być tani. I tak znaleźliśmy się pod Słupcą, w starej chacie jakiegoś pana, który wcześniej wystawił stół na sprzedaż na stronie internetowej. Przed wymianą gotówki na stół - gdy powiedziałam panu, że chce pomalować mebel na biało, zawahał się i powiedział "to chyba się jeszcze zastanowię, czy go pani sprzedam" - jednak uległ. Stół spełniał wszystkie wymagania, więc szybko zabraliśmy go do domu, a raczej do "tatowego" garażu. Tam przeszedł metamorfozę i przyjechał do nas wraz z krzesłami. 


sobota, 27 grudnia 2014

No i przyszła - zima!

Za oknem trochę śniegu. Przymroziło też troszeczkę. Problemy z autami i z lodem na drogach. Ale za to jak pięknie.. Wystarczy tak mało, żeby krajobraz zmienił się nie do poznania. Oszronione drzewa, krzewy i ośnieżone dachy w połączeniu z Bożonarodzeniowymi ozdobami i światełkami chyba każdego wprawią w dobry nastrój. I mimo, że już po Świętach u mnie cały czas ten świąteczny, radosny klimat i nastrój - polepszony zimową pierzynką ze śniegu.



czwartek, 25 grudnia 2014

Pieniądze - odwieczny problem.

Gdy przyglądam zagraniczne i tutejsze blogi, strony poświęcone designowi i dekoracji wnętrz, czy po prostu magazyny na ten temat, myślę sobie "ooo to chciałabym mieć" , "jakie piękne, pasowałoby idealnie do mojej kuchni/sypialni/przedpokoju", ale po chwili nachodzi mnie myśl - " M. - przecież cię na to nie stać!". I zapewne jeszcze długo lub w ogóle nie będzie mnie stać na niektóre piękne rzeczy. Plakaty za 200zł, lampy za 1000zł, ozdoby za powyżej 100zł - często pięknie ręcznie robione rzeczy- umówmy się - nie wszystkich na to stać. Oczywiście są  rzeczy na które trzeba wydać określoną (większą) sumę pieniędzy, ponieważ idzie za tym jakość wykonania i wyjątkowość produktu. Zgadzam się i też nie należę do ludzi, którzy bardzo szczędzą na wszystkim do domu (co z bólem serca potwierdzi mój M-mąż). Jeżeli jednak fundusze są ograniczone, a często są, pozostaje nam kilka opcji:

1. tańsze sklepy
2. pchli targ
3. DIY

Zacznijmy od pierwszej opcji czyli tańszych sklepów. Czasami w sklepach typu Jysk, Pepco czy IKEA można trafić na naprawdę ładne rzeczy. Oczywiście nie będą to ręcznie robione unikaty, ale każdy może znaleźć coś dla siebie. Już dawno trafiłam w jednym ze wspomnianych sklepów na bardzo ładny świecznik, który po zapaleniu tealight'a wewnątrz daje klimatyczny blask, ponieważ światło przedostaje się przez dziurki w świeczniku. Kosztował około 5zł.


wtorek, 23 grudnia 2014

Decoupage - czyli o co chodzi z tymi serwetkami?

Dobrych kilka lat temu moja, wtedy jeszcze młodziuteńka kuzynka, była zafascynowana klejeniem serwetek do różnych przedmiotów- przerabiała wszystko co trafiło w jej ręce i nawet mi trafił się w prezencie mały dzbanuszek w kwiatki. Jako studentka nie miałam jednak czasu ani możliwości zająć się czymś takim więc nie wnikałam. Minionego lata jednak (ahhh te nauczycielskie wakacje..) miałam sporo wolnego czasu, więc postanowiłam zgłębić temat. Poczytałam, popatrzyłam, popytałam i .. zaczęło się.. okazało się, że jest to baaardzo odprężające i wyciszające.. malowanie, klejenie, kolejne warstwy, wycinanie serwetek, przerabianie.. polecam każdemu, kto ma czas i chce uspokoić zszargane nerwy. Większość inspiracji czerpałam ze wspaniałej strony: http://www.inspirello.pl/ - dziewczyny z Inspirello są bardzo uzdolnione i świetnie prowadzą swój sklepik. Tam też kupowałam większość półproduktów, grafik do trasferu itp. Okazało się, że dom rodziców (gdzie wtedy jeszcze mieszkałam) oraz garaż taty (gdzie głównie przebywałam) pełne są różnych przedmiotów, które można by zamienić w coś ładniejszego. Pierwszą moją decoupage'ową rzeczą było stare pudełko (chyba po filiżance). Jako, że był to mój pierwszy raz przerobiłam je najprostszą techniką i chyba się udało. 



poniedziałek, 22 grudnia 2014

Christmas time


Wszyscy wiedzą, że Święta to czas magiczny.. nie trzeba nawet wspominać jak ważne jest by spędzić go wyjątkowo i z wyjątkowymi osobami. Ja mam to szczęście. Cieszę się też, że zaczęłam swoją przygodę z blogiem właśnie teraz, gdy tyle piękna i radości dookoła. Świerkowe gałązki  i choinka pachną w domu, a Bożonarodzeniowe dekoracje i świeczki nadają wnętrzu jeszcze bardziej odświętnego charakteru.