W trakcie totalnej dezorganizacji domowej, którą mieliśmy jakiś czas temu z powodu montowania nowej szafy znalazłam dzwonek wietrzny z czasów bardzo dawnych. Przyczepione do niego były żółto-różowe kaczuszki i kurczaczki, ale takie mało wielkanocne. Pozbyłam się ich i zastąpiłam brzozowymi talarkami. Na początku chciałam również zmienić sznurek, ale postanowiłam tego nie robić w razie jakbym w przyszłości chciała zrobić dzwonek wietrzny od początku z pojedynczych elementów. Będę wtedy miała wzór jak wiązać sznurek. Trochę pokleiłam i powstał sobie taki dzwoneczek. Jest dwustronny, więc nawet jeśli wisi i coś zawieje, obróci się i z drugiej strony będzie prezentował się podobnie. Myślę, że jak zrobi się ciepło (kiedy???) to powieszę go na balkonie, zobaczymy. Najważniejsze jest to, że ma przyjemny, bardzo delikatny dźwięk.
Wracając do szafy, to już stoi. Tak jak oczekiwałam pomieściła wszystkie rzeczy włącznie z odkurzaczem, mopem, deską do prasowania, żelazkiem, ręcznikami, pościelą i ciuchami. Ma drążki na wieszaki i dużo półek. Pozbyliśmy się w końcu worków z rzeczami z przeprowadzki i wszystko znalazło swoje miejsce w szafie. Komoda, którą mieliśmy wcześniej stanęła w sypialni i mam w niej swój składzik rzeczy "bardzo potrzebnych" czyli papieru, farb itp. Salon powoli, powoli staje się salonem. Jest kanapa i szafa, stoi tam także biureczko. Teraz rozmyślam nad witrynami, szafką pod telewizor (i może telewizorem??). Myślę też nad ścianami, bo są jeszcze "gołe". Tablica botaniczna i małe obrazki czekają na swoje miejsce, a ja chce być na 100% pewna, że mają wisieć właśnie tam, bo bez sensu robić dziury w ścianach na marne. Mimo, że salon jest jeszcze nieskończony coraz częściej tam siedzimy, pijemy kawkę i coś tam skrobiemy. Już nie mogę się doczekać aż będzie wszystko.
Myślę nad zmianą uchwytów do szafy (miętowe?) i jakimiś fajnymi pudłami/kartonami/pojemnikami na górę. Jakieś propozycje?
Życzę Wszystkim Zdrowych, Wesołych i Spokojnych Świąt Wielkanocnych!
super są te dzwonki! i ja bym takie chciala na balkonie...
OdpowiedzUsuńech..kiedy ta wiosna wroci:/?
w końcu kiedyś musi:)
UsuńWzajemnie Marta, pogodnych i ciepłych, rodzinnych Świąt! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDzięki Marta:)
UsuńDzwonki super :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
dzięki:)
UsuńŚwietna kanapa, można wiedzieć gdzie została zakupiona? kolory jak najbardziej do siebie pasują. Uważam, że miętowe uchwyty by pasowały albo czarne do tej lampy. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKanapa jest z IKEA, Stocksund. Właśnie myślę nad czarnymi też:) pozdrawiam
UsuńCzy ja sie już tą lampą zachwycałam? Nie pamiętam...
OdpowiedzUsuńDzwonki bardzo fajne, szkoda, że nie ma zdjęcia "przed" ;) ;)
No a taka szafa, wiadomo: to skarb!
Nawet nie pomyślałam żeby zrobić przed - szybko te kurczaki zakurzone, obdarte wyrzuciłam:) lampa jest z Nomi i była tania:D
Usuńpiękne zdjęcia, pomysł z talarkami z brzozy świetny.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
dziękuję:) Pozdrowionka
UsuńDziękuję za świąteczne życzenia i wzajemnie życzę :)
OdpowiedzUsuńUchwyty zmieniłabym na czarne, do superaśnej lamy! A dzwoneczki piękne :)
Pozdrawiam cieplutko, Marta :)
czarne mówisz.. muszę jakichś fajnych poszukać:) buziaki
UsuńFajne dzwoneczki. Tak patrzę na Waszą szafę i dochodzę do wniosku, że też przydałaby mi się tak pojemna. Bardzo oryginalna lampa......przyciąga wzrok :)
OdpowiedzUsuńPogodnych i spokojnych Świąt życzę.
dobra szafa nie jest zła:) dziękuję:)
Usuńpiękna i praktyczna metamorfoza:) Wesołych Swiąt:)
OdpowiedzUsuńdzięki:)
UsuńPrzepiekne dekoracje a lampa cudowna.
OdpowiedzUsuńPieknie jest :)
dzięki Marysia:)
UsuńWszystko ładnie współgra- klasyczna sofa, nowoczesna szafa i industrialna lampa.
OdpowiedzUsuńZapowiada się bardzo ciekawy salon! Gałeczki ja bym dała czarne.
Wesołych Świąt!
dużo głosów na czarne, więc warto rozważyć:) dziękuję:)
UsuńTobie również życzę zdrowych i wesołych Świąt Wielkanocnych. :)
OdpowiedzUsuńPiękna lampa. :) A może czarne uchwyty?
Pozdrawiam!
dzięki! :) dużo osób radzi czarne, muszę się rozejrzeć za jakimiś pasującymi:)
UsuńKrok po kroku dochodzi się do prawie ideału w każdym pomieszczeniu :) Czasem dobrze robić powoli i mieć więcej czasu na przemyślenia: co, gdzie i jak. A potem fajnie też sobie siedzieć i patrzeć na to co się zrobiło i wymyśliło!
OdpowiedzUsuńSzafa nie wygląda na tak pojemną, dlatego tym bardziej jestem pod wrażeniem, że tyle do niej wlazło :)
Najcieplejsze świąteczne życzenia!
Magda
dzięki Magda:) a szafa.. jest dość spora i wysoka, mieści naprawdę dużo:) może i masz rację z tym "powoli" - wszyscy z rodziny nam to mówią:)
UsuńKochana życzę Ci
OdpowiedzUsuńaby te święta wielkanocne
wniosły do Waszych serc
wiosenną radość i świeżość,
pogodę ducha, spokój, ciepło i nadzieję.
:) dziękujemy:)
UsuńSzafa na wypasie, mnie też czeka, ale w przedpokoju. Pięknie u Ciebie. Uściski Martuś!
OdpowiedzUsuńnasz przedpokój wąski i długi więc takie szafiszcze źle by tam wyglądało:) to powodzenia w szafowych zmaganiach:) dzięki, pozdrowionka;)
UsuńWszystkiego świątecznego!
OdpowiedzUsuńDodatki na ściany i pełną sesje poprosimy 😍
no raczeyy Dorota:P
Usuńnie pomyślałabym, że ta lampa będzie się tak podobała:) kupiłam ją w Nomi bardzo tanio - może dlatego, że sklep był zamykany na dobre:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKurcze, fajnie wyszedł Ci ten dzwonek :) Co do szafy to te dyskretne uchwyty (musiałam naprawdę wytężyć wzrok by je dostrzec) chyba bym zostawiła... a pudła na szafę wymieniane w zależności od ... czegokolwiek ;) to świetny pomysł!
OdpowiedzUsuńcoś w tym jest - mąż też mówi żeby nie zmieniać:) zobaczymy. dzięki - Pozdrowionka:)
UsuńTak mnie zastanawiają te miętowe uchwyty- widziałabym chyba w takiej zgaszonej mięcie, wpadającej w szarości, żeby komponowaly się z materiałem obu mebli :) Swoją drogą- w naszym mieszkaniu dłuuuugo rozważałam gdzie wbić gwoździe, więc ściany jakis czas świeciły pustkami :D
OdpowiedzUsuńWesoły Świąt moja Droga! Odpoczywaj radośnie w Waszym wiosennym salonie :)
ciężko wytrzymać i się powstrzymać, żeby czegoś nie powiesić:P dziękuję:)
UsuńSalon zaczyna wyglądać bardzo przyjemnie dla oka :) Nie jestem pewna odnośnie tej mięty, ale może dlatego, że nie bardzo umiem sobie to wyobrazić. Te dzwonki są naprawdę cudowne, ale muszę się powstrzymać z robieniem podobnych rzeczy - już mój łapacz snów leży na półce, bo nie wiadomo, gdzie go powiesić :/
OdpowiedzUsuńhttp://nevermind-factory.blogspot.com/
No czasami ciężko - coś się wytworzy i musi poczekać, przeleżeć, bo nie ma gdzie położyć:) ale ja lubię zmieniać aranżacje - jedne rzeczy chowam, inne wyjmuje i zamieniam:)
Usuńmożesz kupić zwykłe pudła, albo jakieś, pasujące teraz do wystroju i oklejać scrapowym papierem, a jak Ci się znudzi, to znow okleić innym:) no chyba że chcesz takie porządne, do emerytury te same:D Ja tak robię w małym pokoju:))) Jak by były w jakimś neutralnym kolorze - np białe, czy szare, to można samą przednią ścianę oklejać, a wieko zostawiać bazowe:D Sory. Rozpisałam się, ale pudła mnie fascynują:)
OdpowiedzUsuńBuziaki Wielkanocne:)
Fajnie fajni:) dobry pomysł z tymi pudłami:) dzięki!
UsuńNaturalnie i ze smakiem:)
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt!
dzięki! Tobie również:)
UsuńRadosnych Świąt :) Pozdrawiam - M.
dzięki! były radosne:P
UsuńMam identyczną szafę w sypialni. Robiliśmy ją sami z M. dzięki czemu miała wymiary dokładnie takie jakie chcieliśmy. Jednak jej złożenie zajęło nam dużo czasu ;) Bardzo podobają mi się Twoje uchwyty - są mało widoczne i szafa wygląda lekko :) Co do pudeł zgadzam się w 100% z Katarzyna Kawczyńska :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńzdolniachy z Was!:) dzięki - chyba na razie przy nich zostanę:)
Usuń