Jestem domatorką. Nie znaczy to, że nie lubię wychodzić z domu, spotykać się z przyjaciółmi czy wyskoczyć z M-ężem potańczyć. Nie. Ale dom to moja ostoja, miejsce gdzie jest spokojnie i bezpiecznie, gdzie nikt mi nie przeszkadza i nie widzi moich długich czerwonych skarpetek;) Mogę spokojnie wypić herbatę, malować czy po prostu posiedzieć pod ciepłym kocykiem w chłodne jesienne dni. Do tego ostatniego Was dzisiaj gorąco zachęcam. Żeby herbatka smakowała lepiej, a kocyk wydawał się cieplejszy (można zaprosić kogoś pod kocyk;) warto raz na jakiś czas stworzyć sobie świetlany klimat wieczorową porą. Wystarczy kilka-naście świec pozbieranych z całego domu i porozkładanych w pokoju tak, żeby nie było konieczności zapalania żadnych lamp, oczywiście pomijając cottonki, które dopełnią klimatu. Dodajemy do tego herbatką i coś na przekąskę, dobrą książkę, pachnące kwiaty i anielski spokój. Gotowe. Należy się każdemu.
Proponuję tak właśnie spędzić niedzielny wieczór.. Co Wy na to?
piękne, klimatyczne zdjęcia, nastrojowe, aż pozazdrościłam ;) u mnie niestety świece póki co odpadają - mam zbyt ruchliwe i zbyt ciekawskie dziecko, aby się odważyć na zapalenie świecy, choćby postawionej dość wysoko :( cottonki zamawiam! (jak tylko zdołam wybrać ostateczny zestaw kulek), w końcu będę mogła się nimi cieszyć u siebie a nie tylko podziwiać na blogach :) pozdrawiam serdecznie i życzę przyjemnego relaksu w tak pięknym otoczeniu
OdpowiedzUsuńdziecko podrośnie to będzie można zaszaleć:) a cottonki polecam! pozdrawiam:))
UsuńCudowne klimaty, uwielbiam taki nastrój wieczorem, po całym dniu krzątaniny. Pełen relaks i wypoczynek :))
OdpowiedzUsuńoj tak!
UsuńTęskno za takim nic nie robieniem pod kocykiem, patrząc w kominek i blask świec 😄😘
OdpowiedzUsuńTo do dzieła, zabieraj męża i romantyczny wieczór robić;)
UsuńWspaniały klimat, też tak lubię:) Buziaki Aga
OdpowiedzUsuńDzięki, również pozdrawiam:)
UsuńTak, tak właśnie lubię :)
OdpowiedzUsuńme too:)
UsuńMyślę, że każdy lubi miec takie miejsce, w którym czuje się bezpiecznie i spokojnie, dla wiekszosci z nas jest to własnie mieszkanie, dla mnie również. Piekny klimat - to jest to.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Coś pięknego. Idealny nastrój! Szczególnie w piątkowy wieczór, gdy mam dość całego tygodnia - najlepsze rozwiązanie ;-)
OdpowiedzUsuńzgadza się!
UsuńO tak, zgadzam się z każdym słowem! Też jetem wielka fanką takich relaksujących klimatów:) Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńwiem, wiem :)
UsuńUwielbiam takie wieczory. Ostatnio kupiłam kolejny koc. Teraz tylko zakupy świeczkowe potrzebne, bo zapasy nikną w oczach przez tą jesień :)
OdpowiedzUsuńKocyk nowy by się przydał:) pozdrowionka
UsuńTęsknię do takich klimatów bardzo... A w takim salonie jak Wasz to już w ogóle chętnie bym posiedziała. :)
OdpowiedzUsuńJak Ci się udało zrobić takie fajne zdjęcia?!
Kasia, nie wiem - są robione z obiektywu, kombinowałam z przysłoną, ustawilam światło żarowe i wiesz taki szał w ustawieniach- jechałam na manualu:D pewnie to nic takiego, ale jestem z siebie dumna- mam taką gazetę samouczek i się nią posiłkowałam, ale nie powtórzę jak poustawialam wszystko:D
UsuńI jeszcze koniecznie dzieci muszą łaskawie zechcieć pójść wcześnie spać!
OdpowiedzUsuńMiłego wieczoru życzliwa duszyczko! ;P
Dziękuję życzliwa duszyczko:D
UsuńOj bardzo chętnie bym tak spędziła niedzielny wieczór:) ale przy prawie dwójce dzieci (prawie bo jedno ma 2 lata a drugie na dniach ma się pojawić) to wieczorem człowiek po prostu pada w łóżku i zasypia od razu.Miłego wieczoru!!!
OdpowiedzUsuńTo dużo przede mną:))) Dzięki, pozdrowionka
UsuńPięknie, przytulnie, romantycznie, też tak lubię, ten blask świec, kocyk, coś ciepłego do picia, albo winko i już mnie nikt z domu nie wyciągnie ;-) Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńoj tak - winko bym do zestawu dodała;)
UsuńAle się błogo zrobiło. Na jesień to i ja robię się wielką domatorką, bardzo odpowiada mi taki klimat i taki plan dnia :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie wieczory - najlepiej, jak są piątkowe (kiedy ma się przed sobą perspektywę kilku dni weekendu), a niedziela była u nas właśnie taka ciepła i pełna blasku świec, a gorąca herbata grzała po popołudniu spędzonym na wsi :)
OdpowiedzUsuńfaktycznie- piątek wieczór to dzień idealny;)
UsuńŁadnie to opisałaś. Ja do tego dodaję jeszcze książkę.
OdpowiedzUsuńO książce też wspomniałam! pozdrowionka
UsuńUwielbiam takie klimaty. Tak pięknie, nastrojowo, romantycznie...
OdpowiedzUsuńW takim wydaniu ta jesień można całkiem godnie znieść :)
Pozdrowienia z odświeżonego My Sweet Dreaming Home :)
Zgadza się:) wpadnę na odświeżony;)
UsuńJa również bardzo lubię takie klimaty... może dlatego u mnie w domu pełno świeczek :D Jesień jest idealną porą aby zaświecać wszystkie świeczki wieczorem i przy kubeczku gorącej herbaty lub czekolady poleżeć sobie pod kocykiem na kanapie :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na jesienne inspiracje: www.homemade-stories.blogspot.be
gorąca czekolada -nie piłam od dawna - chyba czas! dzięki, zajrzę;)
UsuńJak klimatycznie :)
OdpowiedzUsuń