O starej skrzynce która już z nami została, wielkanocnych kartkach i drzewku zrób to sam(a)

W zeszłym tygodniu poprosiłam M-ęża żeby przywiózł od dziadków bukszpan, worek jutowy i kilka gałązek. Wszystko przywiózł w starej prostej skrzynce znalezionej gdzieś w stodole. Postawiłam ją w kuchni razem z tym wszystkim i poszłam pomóc składać szafę. Jak wróciłam z powrotem do kuchni to urzekł mnie widok tej starej skrzynki z zielenią i postanowiłam ją zostawić - przynajmniej na razie. Dodałam nawet jeden naturalny ozdobnik - napis EASTER z brzozowych krążków. Wykonanie jest dziecinnie proste - plasterki sklejamy ze sobą klejem na ciepło, a następnie malujemy literki. Tak oto skrzynka z bukszpanem, workiem i napisem stoi sobie u nas w kuchni.

Pierwszy raz robiłam też kartki Wielkanocne. Wybrałam niezbyt typowe dla Wielkanocy kolory, ale zdarza się również żółty! Wzór jajka, króliczka i kurczaczka pobrałam stąd. Trochę pokombinowałam i powstało kilka kartek.

Ostatnią dekoracją Wielkanocną, którą zajmowałam się wczoraj wieczorem/w nocy jest gałąź. Na pewno na wielu blogach widzieliście ładne gałązki na których powiesić można jajka lub inne ozdoby. U nas również takowa zagościła. M-ąż przywiózł ładną gałązkę z pączkami - chyba bzu. Ale postanowiłam z nią trochę poszaleć. Gdzieś na Pinterest widziałam gałązkę ozdobioną kolorowymi żelkami, jednak takich które nadawałyby się na gałązkę w sklepie nie znalazłam. Znalazłam natomiast kamyczki - takie słodycze, kolorowe orzeszki w polewie, które uwielbia moja mama. Pomyślałam, że dobrze się nadadzą. Tak więc do wykonania gałęzi potrzebujecie:

1. gałęzi
2. kamyczków
3. pistoletu z kolejem
4. czasu

Co Wy na to? Udanego tygodnia.
Tymczasem.