Przychodzę dzisiaj do Was z kolejną lampą DIY z serii "Kochanie zaoszczędźmy na razie na żyrandolach". Dzisiejsza lampa zrobiona jest z lampionu zakupionego jakiś czas temu w Jysku. Niestety przez moją nieuwagę nie mam zdjęć "przed" i " w trakcie wiercenia dziury", bo było ciemno wtedy:D Lampion "przed" wyglądał tak i w środku miał głębokie szklane naczynie w które można włożyć świecę. Naczynie wyjęłam i stoi - jest świecznikiem na zmianę ze sporym wazonem.
jysk.pl |
Lampion został odwrócony, a w jego podstawie wywiercona została mała dziurka - tak, aby przeszedł przez nią kabel. Sznurek delikatnie odczepiłam - całość pomalowaliśmy na mocny zielony kolor, który pasuje do naszego pokoju dziennego. Lampa dostała żarówkę i gotowe! Efekt poniżej.
Gdy włączyliśmy światło okazało się, że lampa rzuca delikatne smugi w kształcie pasków na sufit - co jeszcze bardziej spowodowało, że żyrandol mi się spodobał - te linie są bardzo klimatyczne:) I tak właśnie mamy lampę za niewielką cenę - na razie wystarczy:) Co Wy na to?
Tymczasem.
Super pomysł, lampa jest obłędna!!!Ściskam :-)
OdpowiedzUsuńmiło słyszeć, dzięki:)
Usuńextra ta lampa i w świetnym kolorze :)
OdpowiedzUsuńdzięki:)
UsuńBardzo fajnie się prezentuje! I do tego ten kolor, baaardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńcieszę się:) dzięki!
UsuńWow! No rewelacja!
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńPięknie Marta!
OdpowiedzUsuńdziękuję Kasiu:)
UsuńJestem pod wielkim wrażeniem i do tego ta zasłona :) Mój blog Ma i Bla
OdpowiedzUsuńcieszę się:) dziękuję:)
UsuńNo nie wiem, czy uda się ją łatwo wymienić na coś innego- moim zdaniem IDEALNA! :))
OdpowiedzUsuńdzięki!!
UsuńSuper! Idealnie wpasowała się w Twój zielony salonik :)))
OdpowiedzUsuńTaka niepozorna latarenka, a stała się żyrandolem! Świetny pomysł :)
Usuńdzięki dziewczyny!
Usuńale super!!! mega fajnie wyszło :)
OdpowiedzUsuńcieszę się, że się podoba:))
UsuńRewelacyjnie! Już wyobrażam sobie to nastrojowe światło :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł!! A kolor faktycznie idealnie pasuje Wam do pokoju, podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!
Lampa jest świetna - po pierwsze kolor! Dawno nie widziałam tak głębokiego i intrygującego koloru. Świetnie dobraliście go i do wnętrza i do faktury lampy. Bo dla mnie ta lampa wygląda jak pleciona w fragmentów lian :)
OdpowiedzUsuńTakie udane metamorfozy bardzo mobilizują do działania :)
dzięki, faktycznie wygląda trochę jak z lian:))
UsuńWOW ale pomysł świetny - ja w sumie dałabym inny kolor ale sam pomysł jest genialny :)
OdpowiedzUsuńsuper pomysł i ten kolor !!!
OdpowiedzUsuńMiałaś genialny pomysł, wyszło super :)
OdpowiedzUsuńGenialnie! Brawo! :-) Wyróżnia się :-)
OdpowiedzUsuńdzięki:)
Usuńsuper!!
OdpowiedzUsuńbardzo mi się podoba, że jesteś konsekwentna w kontynuacji zielonego koloru w domu. jest inaczej. jest wreszcie inaczej niż wszędzie...!
cieszę się i chce żeby było troszeczkę inaczej:)
UsuńDla mnie? Bomba! I do tego ten niesamowity kolor!!! Idealnie stylistycznie wpasował się w Wasz dom :)
OdpowiedzUsuńsama na taki kolor pewnie bym się nie zdecydowała, a tutaj wygląda powiem szczerze, ze super w zestawieniu z całością wnętrza :)
OdpowiedzUsuńBomba, co to znaczy na razie wystarczy. Protestuje :P Coś co jest dobre i piękne nie ma sensu zmieniać no chyba, że na inny kolor by odświeżyć wnętrze :) Pozdrawiam, rewelacja
OdpowiedzUsuńdzięki!
UsuńKochana jak Ty to robisz że u Ciebie nawet zielone rzeczy (zaznaczam że nie przepadam za zielonym)strasznie mi się podobają.Weź mi to wytłumacz;)
OdpowiedzUsuńnie wiem:d ale się cieszę:D
UsuńJa też różnym rzeczom wynajduję inne przeznaczenie. Kupno żyrandolu to znacznie większe kwoty pieniędzy niż w przypadku lampionu, a i efekt ciekawszy. Ciekawe, czy tak gęsta konstrukcja nie wpływa na jasność w pokoju.
OdpowiedzUsuń