Wakacje lecą tak szybko - przed chwilą wyjeżdżaliśmy na urlop, a prawie zleciał już lipiec!! Staram się czerpać z tych dni ile się da, więc trochę mniej mnie na blogu. Dawno jednak nie było żadnego DIY, więc postanowiłam pokazać Wam prosty podwieszany kwietnik, który zrobicie bardzo szybko. Nie trzeba pleść makramy, która mi się baaaaardzo podoba, ale boję się zabrać.. Nam świetnie uchwyt wpasował się do sypialni a la boho, o której możecie poczytać TU. Do wykonania kwietnika potrzebujecie:
- sznurka jutowego,
- koralików (opcjonalnie),
- dość grubej serwetki,
- nożyczyczek,
- rośliny.
Następnie, jeśli chcecie, wplatacie w sznurek koraliki zatrzymując je supełkiem. Ja nie lubię jak wszystko jest pod linijkę, więc dodałam koraliki na rożnej wysokości.
Gotowe! Powyżej supełka powinien zostać jeszcze sznurek za który powiesicie Wasz kwietnik. Możecie też użyć do podwieszenia miejsca pod supełkiem. Taki kwietnik można zawiesić wszędzie - na karniszu, haczyku pod sufitem, zaczepiając o półkę itp. Ja wybrałam okno w naszej malutkiej sypialni.
W lipcu dużo się działo i dziać się będzie. Miałam urodziny i dostałam mnóstwo różnych wspaniałości, a już niedługo, bo w ten weekend, wybieram się do Poznania na Bloggers Summer Meeting organizowany przez Anitę z bloga Nitka Design. Byłam już u Anitki w zeszłym roku i było wspaniale! Jeśli nie pamiętacie, recenzję ze spotkania znajdziecie TU. Nie mogę się doczekać żeby znów zobaczyć się z dziewczynami które znam i poznać nowe blogowe osobistości!
Cudne, cudne i raz jeszcze cudne uchwyty z serwetek. Jestem oszołomiona:)
OdpowiedzUsuńPiękne kwietniki, wpasowały się idealnie do sypialni.Zazdraszczam spotkania z blogerkami, to będzie super wydarzenie.Wszystkiego najlepszego z okazji minionych urodzin ;-) Ściskam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł z serwetką. U Ciebie pięknie się zgrały z firanką
OdpowiedzUsuńPodsunęłaś mi świetny pomysł :) Dzięki! Do zobaczonka w sobotę :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego z okazji urodzin:-) Sto lat:-))))
OdpowiedzUsuńPomysł genialny w swej prostocie:-))))
Do zobaczenia:-)))
pamiętam takie uchwyty z dzieciństwa ;) zapraszam do podzielenia się tym postem w link party :) http://speckled-fawn.blogspot.com/2016/07/urodzinowy-post-i-link-party-z-nagrodami.html
OdpowiedzUsuńŚwietnie to wygląda.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Super pomysł! Chodziło mi po głowie inne rozwiązanie, ale Twoje jest szybsze!:-)
OdpowiedzUsuńjak dla mnie to tak średnio :) może dlatego, że nie przepadam za serwetkowymi motywami :) ogólnie pomysł fajny tylko z innym materiałem? ;)
OdpowiedzUsuńMarta, świetny pomysł! Bardzo ciekawa alternatywa dla klasycznych kwietników ze sznurków. Co więcej, mam kilka niezagospodarowanych serwetek w domu, więc jest szansa, że i ja będę miała taki piękny boho kwietnik :-) Koraliki na różnych wysokościach - super! Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł!Niby coś prostego a efekt końcowy mnie zachwycił. Nie miałam pojęcia, że z prostej serwetki można wyczarować coś tak oryginalnego. Niestety ja nie mam cierpliwości do takich rzeczy. Serdecznie pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo naturalnie, jak w takiej grubej, pajęczej sieci ;) Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńJeśli podołam to i u mnie zawiśnie, a jeżeli nie to coś wymyślę;)
OdpowiedzUsuńGenialny pomysł, podziwiam kreatywność
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł - ja już trzymanko mam - jeszcze kwiatu mi trzeba :)
OdpowiedzUsuńSliczne i pomysłowe wieszadelko :)
OdpowiedzUsuń