• HOME
  • O MNIE
  • KONTAKT
  • JESTEM TEŻ TUTAJ
  • WSPÓŁPRACA

niedziela, 31 grudnia 2017

Historia pewnego zdjęcia i nasz prezent dla synka



Kocham mojego męża za to, że nieważne na jaki dziwny, niewykonalny, trudny pomysł wpadnę, to nigdy nie powie "daj spokój" "odpuść" "nie chce mi się", tylko od razu kombinuje jak to zrobić i informuje mnie, że jest to dziecinnie proste. Historia taka: siedzieliśmy u moich rodziców i moja mama przyniosła zdjęcia z dzieciństwa, żeby nam pokazać, że nasz syn niby do mnie podobny (co okazało się prawdą). Przeglądam, uśmiecham się, wspominam i nagle wpada mi w rękę zdjęcie, na którym widnieje moja babcia Danuta wraz ze mną na rękach (obie w ciuchach, które teraz nosiłyby miano vintage), a poniżej wózek drabiniasty. Zdjęcie robione na podwórku u drugiej (świętej pamięci) babci Irenki. Przypomniało mi się, że faktycznie mieliśmy taki wózek i od razu zapytałam mamy co się z nim stało. "Pewnie się rozsypał- z trzy pokolenia się nim bawiły. Najpierw się dzieciaki woziło, a potem dzieciaki woziły zabawki, kamienie, koty (o matulu)". Szkoda. Mój małżonek zza mojego ramienia "proste. mogę zrobić". I to w sumie koniec historii, bo jak powiedział tak zrobił. 


Większość elementów do wózka kupiliśmy w pobliski Liroy Merlin. Jedynie kółka i tuleje do kół kupiliśmy online. Wózek musiał (nie wiem czemu) być czerwony, posiada dyszek i przednie skrętne kółka. Stał się prezentem świątecznym dla małego F., takim od serca, bo zrobionym samodzielnie.





























Na razie Franek tylko cieszy się, gdy jest w nim powożony, ale już czuję lato i przejażdżki wózkiem po podwórku. 

Jestem dumna z mojego małża, że (z moją pomocą oczywiście, ale bez szału) stworzył taką fajną rzecz, którą mam nadzieję, mały Franio, będzie za 30 lat wspominał z takim samym sentymentem jak ja nasz.

Dajcie znać co myślicie i trzymajcie się ciepło w tym 2018!! Wszystkiego dobrego!
 

6 komentarzy:

  1. Wow:-))) Wózek jest po prostu cudowny i myślę, że Frania wnuki będą się nim bawić:-)))
    P.S. Fajnego męża masz:-)
    Wszystkiego Dobrego w Nowym Roku:-)))

    OdpowiedzUsuń
  2. moja córka dzisiaj "zleciła mi zrobić taki sam dla jej dzieci...

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale extra!
    WYGLĄDA TO FANTASTYCZNIE - MAŁEMU NA PEWNO SIĘ PODOBA\! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny jest i pozazdrościć zdolnego M:)Pamiętam z dzieciństwa taki,był u sąsiadów wozili nim zielonkę dla królików:))Wszystkiego najlepszego na Nowy Rok!

    OdpowiedzUsuń
  5. Wszystkiego dobrego w Nowym 2018 roku! Zdrowia, siły i samych fajnych pomysłów;) Oby Nowy Rok kazał się jeszcze lepszy niż staruszek 2017 ;)Wózek śliczny;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jest obłędny i na dodatek w moim ulubionym kolorze.Moze stac w pokoju dziecięcym jako pojemnik na zabawki.W święta może byc dekoracją pełną jabłek i gałązek choinkowych.
    Jest naprawdę cudowny.

    OdpowiedzUsuń