Przychodzę dzisiaj do Was z bardzo prostym projektem zrób to sam, który możecie dowolnie modyfikować w zależności od potrzeb. Gotowy produkt może być fajnym prezentem pełnym wspomnień dla mamy, taty czy przyjaciółki. Ja pozostałam w klimatach black and white, a i Was zapraszam do eksperymentowania.
niedziela, 28 czerwca 2015
środa, 24 czerwca 2015
Wpuść do domu trochę lata
I wcale nie chodzi tutaj o pogodę, która niestety nas nie rozpieszcza.Chodzi tutaj o bajeczne przedmioty, które każdy z Was dobrze zna - muszelki. Te spacery morskim brzegiem w poszukiwaniu perfekcyjnej muszli lub wyjątkowego kamienia - chyba wszyscy mają takie doświadczenia. Pamiętam, że miałam świra na punkcie muszelek, jednego lata, będąc jeszcze w szkole podstawowej wróciłam z wakacji z kartonami muszelek - później zaniosłam je do szkoły i wszyscy robiliśmy z nich na plastyce wakacyjne obrazki. Was również chciałam zachęcić do pracy z muszelkami. Nie muszą się one kojarzyć z kiczem czy czymś nieestetycznym. Istnieje wiele naprawdę wspaniałych projektów z użyciem muszli, które Wam dzisiaj pokażę.
poniedziałek, 22 czerwca 2015
Filcowa girlanda DIY
Przychodzę dzisiaj do Was z nowym prostym projektem DIY. Tym razem krok po kroku, mimo, że wykonanie jest bardzo proste. Efekt końcowy to czarna filcowa girlanda do powieszenia na ścianie czy na karniszu. Od razu zaznaczam, że jest to praca bez szycia - zapewne te z Was, które posiadają umiejętności szycia lub/i maszynę zrobię to zupełnie inaczej - ja niestety takich umiejętności nie posiadam, więc użyłam mojego ulubionego pomocnika - pistoletu z klejem.
wtorek, 16 czerwca 2015
Bosodomowe metamorfozy z użyciem magicznej substancji zwanej farbą
Z początkiem tygodnia jak tylko opadła weselno-ślubna kurzawa zabrałam się do roboty i zajęłam się od dawna odkładanymi rzeczami. Pojechałam do sklepu, kupiłam farby, złotol, taśmy. Pod pędzel poszły: komódka od M-ęża, latarenki i młynek ze staroci, stara wypłowiała rynienka na kwiaty i taca z pchlego targu.
Zacznijmy od tacy. Kupiłam ją kiedyś za bodajże dwa złote. Miała świetny kwiatowy wzór, ale nie pasował do niczego. Brązowy kolor tacy gryzł się ze wszystkim w kuchni i w salonie, do tego było nieco pozdzierana. Żal mi jej było więc w ruch poszły dwa kolory farby i ziemniak. Skończyła jaka biało-czarna taca z ziemniaczanymi pieczątkami w kształcie trójkątów. Zobaczcie sami.
Przed:
Po:
niedziela, 7 czerwca 2015
Historia zamknięta w kolorowych filiżankach
Ponad stuletnia bydgoska kamienica, która pamięta naprawdę wiele. Stare mury, drewniane schody, zakręcone poręcze, ciemny strych skrywający wiele tajemnic, ogród pełen tulipanów, róż, agrestu i malin. Każde lato owocowało w nowe pomysły - prysznic z węża, wycinanie wielorybów z ogromnych zielonych ogórków, nauka jazdy na rowerze, zbieranie koniczyny dla królika, gonitwy z kuzynami, organizowanie sklepu warzywnego, poranny seans bajek. Nie sposób zliczyć ile wspaniałych chwil spędziliśmy właśnie tam - u dziadków, w pięknej leciwej bydgoskiej kamienicy.
poniedziałek, 1 czerwca 2015
Subskrybuj:
Posty (Atom)