• HOME
  • O MNIE
  • KONTAKT
  • JESTEM TEŻ TUTAJ
  • WSPÓŁPRACA

poniedziałek, 6 lipca 2015

Czasami gotuję - proste i zdrowe danie w 20 minut


Spalone, rozlane muffinki lub niedopieczony murzynek to jedne z moich kulinarnych porażek. Nie ukrywam, że było ich trochę. Nie lubię piec - pyszne torty można kupić, a latem jako deser wybieram lody ze śmietaną lum kremem z mascarpone plus owoce. Wiadomo, że nic nie dorówna sernikowi czy karpatce mamy, więc po co w ogóle się trudzić. Powiecie, a co zrobisz później, jak będziesz miała dzieci? Nie nakarmisz ich sernikiem ich własnej mamy? Otóż, nie wiem. Może się piec nauczę, może to polubię, a może nie. Jeśli nie dzieci przynajmniej będą w formie, bo serniczek super dietetyczny nie jest. Lubię za to gotować, szczególnie jeśli mam na to czas, a wakacje to właśnie moment kiedy tego czasu mam najwięcej. M-ąż od czasu do czasu też mnie zaskakuje i zrobi coś pysznego. Uwielbiam jego lasagne czy zapiekankę z kurczakiem i zieloną fasolką, robi też pyszne omlety śniadaniowe. (Prawda, że wszystko smakuje lepiej jeśli zrobi to kto inny?)
 
 
Lato to ulubiony czas moich kubków smakowych - rozkoszuję się świeżymi ziołami z ogródka rodziców, jem dojrzałe w słońcu pomidory, czereśnie, truskawki i agrest. Uwielbiam spaghetti z cukinią zrobione przez tatę, które jemy wszyscy zwykle na słonecznym tarasie, a chwile szczęścia dopełnia półwytrawne czerwone wino. Nie ma lepszego czasu by gotować niż lato.

Z drugiej jednak strony, temperatura panująca na zewnątrz nie zachęca do ślęczenia nad garami pół dnia, w oparach dymu i pary unoszącej się dookoła. Liczymy na proste i szybkie dania, które "zrobią się same", często zastępujemy obiad zimnym arbuzem. Pokaże Wam dzisiaj prosty przepis na łososia z pesto, z pomidorkami koktajlowymi, którego możecie podać z czymkolwiek chcecie. 
 
Potrzebujecie:
 
- filet z łososia
- czerwone pesto (można kupić w każdym większym sklepie)
- pomidorki koktajlowe
- opcjonalnie : oliwa z oliwek, bazylia, cytryna, przyprawy

Filet myjemy i kładziemy na małej blasze lub w naczyniu żaroodpornym. Na wierzch nakładamy warstwę pesto - nie może być zbyt cienka, bo nie będzie jej czuć. Układamy również pomidorki, które możemy delikatnie polać oliwą z oliwek i oprószyć przyprawami: bazylią, oregano, chilly, pieprzem.. co lubicie. Można dołożyć też plasterki cytryny. Całość wkładamy do piekarnika na około 20-25 minut i pieczemy w temperaturze ok 180 stopni. Podajemy z zestawem waszych ulubionych sałat, fasolką szparagową lub czymkolwiek sobie zażyczycie. Gotowe.



Może pesto po pieczeniu nie wygląda super apetycznie, ale smakuje naprawdę wyśmienicie. Smacznego.

14 komentarzy:

  1. Jak bym czytała opis samej siebie:) Gotować uwielbiam, za to piec już nie (co ze mnie za gospodyni;)). Ale ostatnio zrobiłam ciasto malinowe i wyszło całkiem nieźle:) Twój przepis wygląda przepysznie, z pewnością wypróbuję:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja niedługo postanowiłam sobie, że zrobię swój własny tort urodzinowy i już się boję:P

      Usuń
  2. Bardzo długo moje relacje z pieczeniem wyglądały tak jak Twoje. W końcu jednak się zaparłam i zaczęłam piec, ale bez przepisu. Z głowy. I nagle ciasto marchewkowe, chlebek bananowy, czekoladowe muffiny same zaczęły opuszczać piekarnik w stanie idealnym. :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Sernik tylko ze snicersami mi wychodzi i na dodatek wszystkim smakuje :) Przepis na łososia wypróbuję:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ze snickersami? o wowwww:D chce też posmakować:P

      Usuń
  4. Ja też wolę gotować niż piec :) Z serników to najczęściej piekę sernik rosa. Ze wszystkich wypieków to najlepiej lubię piec muffinki.
    Pozdrawiam ciepło !

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj wygląda apetycznie, a te pomidorki koktajlowe idealnie się wpasowały w twoje menu. Tylko zajadać:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Szybko i smacznie :)) to lubie :)) szczególnie gdy są warzywka :)
    Miłego dnia

    OdpowiedzUsuń
  7. Wygląda apetycznie i to bardzo , a ja głodna w pracy siedzę:(

    OdpowiedzUsuń