• HOME
  • O MNIE
  • KONTAKT
  • JESTEM TEŻ TUTAJ
  • WSPÓŁPRACA

wtorek, 14 lipca 2015

Nowy łapacz i pierwsze salonowe kadry

Dzieje się, dzieje się. W zeszłym tygodniu odwiedziliśmy Ikea i zakupiliśmy kilka rzeczy do naszego nowego salonu. W tak zwanym międzyczasie udało mi się uzyskać stopień nauczyciela kontraktowego, z czego jestem bardzo zadowolona. Całą niedzielę zajęło nam skręcanie mebli, wieszanie karnisza i docinanie kabli od telewizora i internetu. Oddałam do skrócenia zasłony i do prania obicie kanapy. Na dzisiaj zostały do powieszenia tylko dwie półki i zamontowanie stolika na balkonie. Czekam też na kuriera ze stolikiem do kawy i myślę, że na początku przyszłego tygodnia będę (w końcu!) mogła Wam pokazać efekty naszej pracy w postaci salonu i balkonu. Sama nie mogę się doczekać. Oczywiście musiałam dzisiaj pstryknąć kilka fotek na zaostrzenie apetytu. 









 


Udało m się także zadziałać z drugim (i chyba ostatnim:() łapaczem snów. Miał być prezentem i chyba nim zostanie, ale muszę się jeszcze zastanowić czy zadowoli osobą obdarowaną. Robienie łapaczy bardzo mnie relaksuje i odpręża - mogłabym dziubać w nich cały czas, jednak zrobienie jednego łapacza wymaga jakichś nakładów finansowych plus całej chaty łapaczami nie obwieszę:P więc na razie niestety łapacze idą w odstawkę. No chyba, że znacie kogoś kto chciałby kupić łapacz, lub sami chcielibyście taki łapacz mieć - wtedy chętnie i z przyjemnością zrobię odstraszacza na zamówienie, wystarczy napisać e-mail na dombosy@gmail.com. Dwójeczka wygląda tak:






Cały czas jesteśmy też na Instagramie gdzie możecie na bieżąco śledzić bosodomowe poczynania.


P.S jak zrobić takie obwoluty na książki znajdziecie tu i tu.

31 komentarzy:

  1. Liatorp! moja ulubiona seria z Ikei :) mam też w salonie, jest pięknie...a witryna jest mega, wiele razy nasi goście, nieobeznani, nie wierzyli że to Ikea. Ja w ubiegły weekend też odwiedziłam Ikea i też skręcaliśmy meble - tyle że do sypialni :))))
    u mnie na fb na świeżo, instagramu się nie dorobiłam.... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zgadza się - Liatorp- muszę powiedzieć, że jest świetny;) pozdrawiam

      Usuń
  2. Ikea jest po prostu niesamowita :) ale tak naprawdę potrzeba głowy żeby "fajnie z nią urządzić " i Tobie się udało.
    Świetny pomysł z tymi książkami - BARDZO !

    pOzdrawiam

    Zoyka

    OdpowiedzUsuń
  3. Chyba wszyscy lubimy ten sklep :) Poznaję już co nie co...., czyli co z niego wynieśliście!
    Gratuluję awansu Martuś! i czekam na kolejną odsłonę salonu :)
    Ślę uściski!
    M.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale to juz??? Macie tempo! Chcialabym, zeby u nas od planow do czynow droga byla taka krotka :)

    Piekna zastawa w pieknej witrynce, w ogole wszystko mi sie podoba, bo ma klimat i ponadczasowy charakter, ale Twoj sposob na oprawienie ksiazek mnie po prostu rozwalil - swietny pomysl!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. już, już - było trochę kasy, więc postanowiliśmy szybko zadziałać;) dzięki;)

      Usuń
  5. Śliczny łapacz snów! Bardzo podoba mi się pomysł na "opakowanie" książek w jednym stylu - nie ma wtedy tej mieszanki różnych kolorów na półce :))
    Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  6. No i pięknie! Coś mi się wydaje, że zostaniesz producentką łapaczy, bo świetnie Ci to wychodzi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki Martuś - powiem Ci, że nawet bym chciała;P

      Usuń
  7. Już po tych kadrach widać, że jest cudnie:) Co nie zmienia faktu, że jestem ogromnie ciekawa efektu końcowego. Buziaki wielkie!:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piekne kadry, aż się prosi o więcej :)))
    Matrioszki urocze, porcelana przepiękna i ten łapacz również :))))
    Miłego popołudnia Kochana

    OdpowiedzUsuń
  9. Matrioszki piękne:) Porcelana jeszcze bardziej:) Jestem ciekawa kolejnych zdjęć:) Czekam, cierpliwie :)))

    OdpowiedzUsuń
  10. Ależ się u Was dzieje :)) Urządzanie wymarzonych 4 kątów to sama radość :) Bardzo jestem ciekawa widoku salonu i balkonu, już po fragmentach widać, że jest super :))

    OdpowiedzUsuń
  11. Widać, w Bosym Domu urządzanie idzie pełną parą. No dobrze, dobrze apetyty zaostrzone, dawaj resztę :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie wiem co to są "stukostrachy" z tego zdjęcia wyżej, ale zachęciło mnie to do lektury:)
    Świetne zdjęcia - pomysły z książkami jeszcze lepsze. Brawo (i parę nowinek i dla mnie do podpatrzenia).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. stukostrachy to taki horror S. Kinga.. szału nie robi;P dzięki;)

      Usuń
  13. No to narobiłaś smaka, zdjęcia salonu już - już szybciutko :)

    OdpowiedzUsuń
  14. AAA jaki lapacz śliczny! I książki w takiej formie cudownie się prezentują!ten materiał w roślinki bardzo mi się podoba! I takiej witrynki zazdroszcze!

    OdpowiedzUsuń
  15. No i ostatnie zdanie rozwiązało moje wątpliwości skąd takie piekne ksiązki! :D Zamierzam skorzystać z tego pomysłu :))) Wszystko się pieknie u Was składa "do kupy" :)

    OdpowiedzUsuń
  16. oj zapowiada się ciekawie. a ty tu tylko kusisz małymi kadrami. czekam z niecierpliwością na resztę.
    bardzo podoba mi się witrynka. ciekawi mnie całośc.

    OdpowiedzUsuń
  17. Więcej, proszę o więcej! :-)
    Patent ze stemplami podkradne-przecież sobie zrobiłam i zabrakło weny na wykorzystanie ich! :-)

    OdpowiedzUsuń
  18. Szykuje się piękny, klimatyczny salon!

    OdpowiedzUsuń